Thursday, December 17, 2009
Monday, December 14, 2009
Owsiki
Zaslyszane w sobote (uwazam, ze rewelacja):
Tata Owsik i syn Owsik wyszli z dupy. "Tato, jaki ten swiat tutaj piekny - dlaczego my zawsze siedzielismy w ciemniej smierdzacej dupie?" "Bo to nasza ojczyzna, synu".
and English translation:
Dad and son pinworm go for a walk outside the arse.
"Daddy, it's so beautiful here, why do we live in the dark stinky arse?" "Because it's our motherland, son"
:)
Tata Owsik i syn Owsik wyszli z dupy. "Tato, jaki ten swiat tutaj piekny - dlaczego my zawsze siedzielismy w ciemniej smierdzacej dupie?" "Bo to nasza ojczyzna, synu".
and English translation:
Dad and son pinworm go for a walk outside the arse.
"Daddy, it's so beautiful here, why do we live in the dark stinky arse?" "Because it's our motherland, son"
:)
Monday, December 7, 2009
x-art market
Have you heard about the x-art market in Centre for Creative Practices, Pembroke Street, Dublin?
It's a good opportunity to see, buy or sell some art (I’ve sold three artworks already!).
The x-art market will last till 20th of December and offers not only art for sale but also some events like concerts, poetry readings, x-mas cards’ making workshop (lI’ll be the tutor), etc;
more information here:
http://www.cfcp.ie/xart.htm
My poster's design:
It's a good opportunity to see, buy or sell some art (I’ve sold three artworks already!).
The x-art market will last till 20th of December and offers not only art for sale but also some events like concerts, poetry readings, x-mas cards’ making workshop (lI’ll be the tutor), etc;
more information here:
http://www.cfcp.ie/xart.htm
My poster's design:
Labels:
Centre for Creative Practices,
CFCP,
Dublin,
x-art market
Sunday, November 15, 2009
Lutosphere in Dublin!
Labels:
Bauer,
Bunio,
concert,
design,
Dublin,
Libert Hall,
Lutosphere,
Mozdzer,
poster
Thursday, November 12, 2009
It was quite boring at work today ;)
...and we have a poster for sale... Interested in? Write to agrand@agrand.ie to ask about the price.
Monday, October 26, 2009
That was a great trip...
A few weeks ago I've came back from my adventurous holidays in Jordan; I should write a post about this sometime as the trip was really great... In the meantime have a look at some shots at flickr (uploading is in progress!)
Labels:
adventurous holidays,
Amman,
Aquaba,
Dana,
Istanbul,
Jordan,
Petra,
Turkey,
Wadi Mujib,
Wadi Rum
G*ravity
There is a poster, "G*ravity" its name, nobody understands it, even the author, but it won the Gold Medal at the Poster's Biennale one day in Warsaw... Shall we like it or not? :)
***
From: International Poster Biennale
Date: Mon, 26 Oct 2009 10:33:28 +0100
To:
Subject: RE: Plakat "Gravity"
Witam,
Plakat „Gravity” zwyciężył (...) w 19 MBP, które odbyło się w 2004 roku.
Historia z interpretacją tego plakatu jest ciekawa: jury uznało go za plakat ekologiczny, jednakże nie było zgodne co do jego jednoznacznej treści. Już po ogłoszeniu werdyktu postanowiono spytać się samego autora, który odpowiedział, że plakat nic nie znaczy. W związku z tym można uznać, że jego interpretacja jest dowolna.
Pozdrawiam,
Agata Szydlowska
Curator
International Poster Biennale
Muzeum Plakatu w Wilanowie
Poster Museum at Wilanow
ul. St. Kostki Potockiego 10/16
02-958 Warszawa, Poland
tel. (48 22) 858 24 37
fax (48 22) 842 48 48
www.postermuseum.pl
From: Agnieszka Grandowicz [mailto:agrand@agrand.ie]
Sent: Friday, October 23, 2009 3:27 PM
To: biennale@postermuseum.pl
Subject: Plakat "Gravity"
Witam,
Czy moge prosic o wytlumaczenie zalaczonego plakatu (...)?
Dziekuje.
Kind regards,
Agnieszka Grandowicz
Senior Art Director and Graphic Designer
W: www.agrand.ie
E: agrand@agrand.ie
M: (+353) (0) 85 715 3449
***
From: International Poster Biennale
Date: Mon, 26 Oct 2009 10:33:28 +0100
To:
Subject: RE: Plakat "Gravity"
Witam,
Plakat „Gravity” zwyciężył (...) w 19 MBP, które odbyło się w 2004 roku.
Historia z interpretacją tego plakatu jest ciekawa: jury uznało go za plakat ekologiczny, jednakże nie było zgodne co do jego jednoznacznej treści. Już po ogłoszeniu werdyktu postanowiono spytać się samego autora, który odpowiedział, że plakat nic nie znaczy. W związku z tym można uznać, że jego interpretacja jest dowolna.
Pozdrawiam,
Agata Szydlowska
Curator
International Poster Biennale
Muzeum Plakatu w Wilanowie
Poster Museum at Wilanow
ul. St. Kostki Potockiego 10/16
02-958 Warszawa, Poland
tel. (48 22) 858 24 37
fax (48 22) 842 48 48
www.postermuseum.pl
From: Agnieszka Grandowicz [mailto:agrand@agrand.ie]
Sent: Friday, October 23, 2009 3:27 PM
To: biennale@postermuseum.pl
Subject: Plakat "Gravity"
Witam,
Czy moge prosic o wytlumaczenie zalaczonego plakatu (...)?
Dziekuje.
Kind regards,
Agnieszka Grandowicz
Senior Art Director and Graphic Designer
W: www.agrand.ie
E: agrand@agrand.ie
M: (+353) (0) 85 715 3449
Labels:
G*ravity,
poster,
Poster's Biennale in Warsaw
Thursday, September 24, 2009
My animations in Centre for Creative Practices, Dublin, Ireland
Everybody who likes my animations will have the opportunity to see them again on a big screen this Friday.
The show will take a place in the Centre for Creative Practices in Dublin, Ireland, in 15 Pembroke Street. Start at 7ish pm.
The Centre for Creative Practices is a new inititive of Monika Sapielak – the head of ArtPolonia.
Enjoy!
The show will take a place in the Centre for Creative Practices in Dublin, Ireland, in 15 Pembroke Street. Start at 7ish pm.
The Centre for Creative Practices is a new inititive of Monika Sapielak – the head of ArtPolonia.
Enjoy!
Monday, September 21, 2009
Great Polish design
Few shots from the Polish Film Festival in Gdynia - I loved the car-art!
Translation: Lodz (a Polish city with the Film Academy) is like Rome for Polish Films (...) I'm feeding the celebs.
Translation: Lodz (a Polish city with the Film Academy) is like Rome for Polish Films (...) I'm feeding the celebs.
Labels:
Art,
car,
Gdynia,
Polish Film Festival in Gdynia
Tuesday, September 1, 2009
Wednesday, August 12, 2009
Bajka o rozsądnej mrówce i leniwym koniku polnym
LOVE IT!
(found online, dunno the author)
Wersja klasyczna
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. `Głupia mrówka' - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Konik polny umarł z głodu i zimna.
Wersja współczesna
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. `Głupia mrówka' - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołuje konferencję prasową, na której zadaje publicznie pytanie, dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełną spiżarnią, podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową.
RTE1 i RTE2 na przemian pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki. Irlandczycy sa zszokowani tym kontrastem. Jak to możliwe, że w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice? Dlaczego konik polny musi tak cierpieć?
Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o uprzedzenie do koników. W programie Łzy nie kłamią Główny Konik Irlandzki razem z Głównym Konikiem Polnym śpiewają `Nie łatwo być konikiem.' Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów.
Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży.
Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Dublinie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy. Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje demonstrację pod hasłem `Każdy chce godnie żyć'.
Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki mają klucze do spiżarni.
Prezydent z żoną w specjalnym oświadczeniu informują naród o ogromnym przywiązaniu do wszystkich nieszczęśliwych koników i zapewniają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić im nadzieję w sprawiedliwość.
Redaktor Mrówkojad w cyklicznej audycji `Kto to zrozumie?' Pyta czy nie warto sprawdzić, w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo biedy. `Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników' - postuluje dziennikarz.
Następnego dnia parlament w trybie przyśpieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza.
Główny Meteorolog Kraju prof. Koniec Irlandii dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później...
Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.
(found online, dunno the author)
Wersja klasyczna
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. `Głupia mrówka' - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Konik polny umarł z głodu i zimna.
Wersja współczesna
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. `Głupia mrówka' - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołuje konferencję prasową, na której zadaje publicznie pytanie, dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełną spiżarnią, podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową.
RTE1 i RTE2 na przemian pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki. Irlandczycy sa zszokowani tym kontrastem. Jak to możliwe, że w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice? Dlaczego konik polny musi tak cierpieć?
Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o uprzedzenie do koników. W programie Łzy nie kłamią Główny Konik Irlandzki razem z Głównym Konikiem Polnym śpiewają `Nie łatwo być konikiem.' Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów.
Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży.
Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Dublinie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy. Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje demonstrację pod hasłem `Każdy chce godnie żyć'.
Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki mają klucze do spiżarni.
Prezydent z żoną w specjalnym oświadczeniu informują naród o ogromnym przywiązaniu do wszystkich nieszczęśliwych koników i zapewniają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić im nadzieję w sprawiedliwość.
Redaktor Mrówkojad w cyklicznej audycji `Kto to zrozumie?' Pyta czy nie warto sprawdzić, w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo biedy. `Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników' - postuluje dziennikarz.
Następnego dnia parlament w trybie przyśpieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza.
Główny Meteorolog Kraju prof. Koniec Irlandii dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później...
Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.
Labels:
bajka,
konik polny,
mrowka,
zaradnosc
Saturday, August 8, 2009
Mental Portraits
Mental Portraits, Portraits of Thoughts - I've illustrated people whom I know or whom I've invented. 07.2009
More on flickr.
More on flickr.
Sardegna, Torre delle Stelle, Tuesday
Plaza upstrzona byla kolorowymi leniwymi plamami a rosnace nieopodal drzewa drapaly niebo uschnieta zielenia. Niespokojna powierzchnia morza zdawala sie wydzierac plazy piasek - krzyczac niemalze jak niesforne dziecko: oddawaj, to moje, chce, chce, chce! Pod powierzchnia zas morze bylo spokojne, ciche i kojace. Pasiasty parasol trzepotal na wietrze jakby prowadzac dialog ze wzburzonymi falami. Symetria.
Krzyki dzieci szatkowaly cisze, brazowe ciala rozdzieraly wode. Zlocisto obrzezone agawy eksponowaly swe kolczasto zakonczone liscie broniac dostepu do swego ladu z odrobina cennej wody chciwie spijanej przez najbardziej uprzywilejowane korzenie. Biel piasku byla ekranem dla teatru cieni drzew - drgajacych to delikatnie, to gwaltownie, jakby liscie nasladowaly ruch lawicy ryb - raz spokojny, raz zaniepokojony wyczutym niebezpieczenstwem.
Zolty kapelusz wzniosl sie gwaltownie nad glowa swej wlascicielki, lecial chwile przywodzac na mysl zlociste ufo, po czym opadl delikatnie, jakby oniesmielony swym czynem, na blekitne fale. Uniesiony zwinna dlonia, upuscil strumien slonych kropli i stopniowo, powoli, znow zaczal przypominac usluzne nakrycie glowy. Upal stawal sie nie do zniesienia.
*
Ostry zapach pieczonej wolowiny przyjemnie draznil rozleniwione sloncem zmysly. Soczysty arbuz eksplodowal w ustach rozkoszna swierzoscia i nasze ciala znow zaczely poddawac sie sennosci.
Krotko przystrzyzona trawa drapala stopy laknace chlodu dobrze nawodnionej ziemi. Spoczelismy na rozlozonym w cieniu reczniku szybko poddajac sie usypiajacemu cieplu.
*
Slonce chylilo sie juz ku zachodowi. Posrebrzona woda wygladala jak ozdobiona bogatym naszyjnikiem - gotowa na uroczysty wieczor. Pomaranczowe latarnie rozswietlly droge pojedynczym przechodniom - plaza byla spokojna, zdawala sie odpoczywac po rozwibrowanym dniu.
Morze, pozbawione juz srebrzystego naszyjnika, mruczalo swa nocna delikata kolysanke - czas na gwaltowna piesn przyjdzie innej nocy, dzisiaj miasteczko jest zbyt ospale, niezdolne do nocnych hulanek.
Krzyki dzieci szatkowaly cisze, brazowe ciala rozdzieraly wode. Zlocisto obrzezone agawy eksponowaly swe kolczasto zakonczone liscie broniac dostepu do swego ladu z odrobina cennej wody chciwie spijanej przez najbardziej uprzywilejowane korzenie. Biel piasku byla ekranem dla teatru cieni drzew - drgajacych to delikatnie, to gwaltownie, jakby liscie nasladowaly ruch lawicy ryb - raz spokojny, raz zaniepokojony wyczutym niebezpieczenstwem.
Zolty kapelusz wzniosl sie gwaltownie nad glowa swej wlascicielki, lecial chwile przywodzac na mysl zlociste ufo, po czym opadl delikatnie, jakby oniesmielony swym czynem, na blekitne fale. Uniesiony zwinna dlonia, upuscil strumien slonych kropli i stopniowo, powoli, znow zaczal przypominac usluzne nakrycie glowy. Upal stawal sie nie do zniesienia.
*
Ostry zapach pieczonej wolowiny przyjemnie draznil rozleniwione sloncem zmysly. Soczysty arbuz eksplodowal w ustach rozkoszna swierzoscia i nasze ciala znow zaczely poddawac sie sennosci.
Krotko przystrzyzona trawa drapala stopy laknace chlodu dobrze nawodnionej ziemi. Spoczelismy na rozlozonym w cieniu reczniku szybko poddajac sie usypiajacemu cieplu.
*
Slonce chylilo sie juz ku zachodowi. Posrebrzona woda wygladala jak ozdobiona bogatym naszyjnikiem - gotowa na uroczysty wieczor. Pomaranczowe latarnie rozswietlly droge pojedynczym przechodniom - plaza byla spokojna, zdawala sie odpoczywac po rozwibrowanym dniu.
Morze, pozbawione juz srebrzystego naszyjnika, mruczalo swa nocna delikata kolysanke - czas na gwaltowna piesn przyjdzie innej nocy, dzisiaj miasteczko jest zbyt ospale, niezdolne do nocnych hulanek.
Friday, July 17, 2009
Old good times...
Just found - my old review of studying in FAMU:
http://www.asp.gda.pl/3pw/agnieszka.html
So funny somehow ;)
[in Polish only]
http://www.asp.gda.pl/3pw/agnieszka.html
So funny somehow ;)
[in Polish only]
Labels:
Czech Republic,
FAMU,
film academy,
Prague,
review,
studying
Monday, July 13, 2009
Buy or not to buy? ;)
I'm tempted... Almost every day... Hmmm ;)
This time by the belt from BORED Inc. , just $20, so maybe...
Or look at this! (from this same supplier):
This time by the belt from BORED Inc. , just $20, so maybe...
Or look at this! (from this same supplier):
Sunday, July 12, 2009
Cute babe ducks
We had a lovely morning in the park today. It was sunny, warm and there was a lot of hungry babe ducks in the pound. So cuuuteee! It was really pleasant to feed them.
Saturday, July 11, 2009
The policeman
Today, when I was jogging in the morning, I met a policeman. He was very bored and he needed A TASK. So when he saw me approaching one of the house gates he asked me to stop and wait for a car which was almost ready to leave the parking space. I had plenty of time to pass the gate without waiting for the car but the policeman said to me "lets wait a moment" so we waited. When the car was at the gate, the policeman stepped in front and asked the driver about stopping so I could passed by. The mission has been accomplished ;)
Monday, June 29, 2009
Thursday, June 18, 2009
Design which makes as smile
I'm a big fan of design which makes as smile. Look at this clever sock and a speaker for an ipod which I've bought in NYC recently. Cool, isn't it? :)
www.Pylones-USA.com
And a smile from our good friends – Alessi and Koziol:
Cotton swab holders (I'll have it soon :)
Pens holder
Paper clips
Have a nice Monday! :)
www.Pylones-USA.com
And a smile from our good friends – Alessi and Koziol:
Cotton swab holders (I'll have it soon :)
Pens holder
Paper clips
Have a nice Monday! :)
Monday, June 15, 2009
Some creative art for a good day
I know it's an old photo now but I didn't have a chance to post it on time... ;)
Extract from Metro, 08 May 2009
Extract from Metro, 08 May 2009
Thursday, June 4, 2009
Women's Mini Marathon in Dublin, 1st of June 2009
Wow, that was something! On Monday over 40.000 women took part in the annual mini marathon organised to raise funds for charities. I went there to take some shots and I ended up jogging! ;) Such a spirit! For more information visit the website www.florawomensminimarathon.ie
I love when men do it! ;))
I love when men do it! ;))
Friday, May 29, 2009
Saturday, May 16, 2009
Saturday events
Today I've visited an Interior Design show in RDS and 2nd hand market in Ratmines, at the back of Bernard Shaw's pub. Completely different worlds which balanced my day quite well :)
***
More shots from the market here.
***
More shots from the market here.
Subscribe to:
Posts (Atom)